Dziecko bezpieczne latem

Lato to czas beztroskiej zabawy na świeżym powietrzu: łapania motyli, zażywania kąpieli słonecznych i pływania w morzu, jeziorze czy rzece. Dla naszego dziecka to okres, kiedy może pozwolić sobie na więcej swobody, lecz dla nas – czas wzmożonej czujności. Na nasze dziecko czyha bowiem mnóstwo zagrożeń: od użądlenia pszczoły i poparzenia słonecznego zaczynając, aż na tragicznym wypadku w wodzie kończąc. Jak więc zachować się i uchronić malucha przed wypadkiem?
Chroń przed przegrzaniem
Paradoksalnie największym zagrożeniem dla dziecka jest to, co najbardziej latem nas cieszy: słońce. Może być ono przyczyną zagrażających życiu udarów, poparzeń i odwodnienia. Korzystaj więc z niego rozsądnie.
Nie wychodź z dzieckiem z domu w czasie, gdy słońce operuje najsilniej. Po obiedzie połóżcie się na drzemkę lub znajdźcie sobie zajęcie nie wymagające wysiłku fizycznego – odpocznijcie. Kiedy zdecydujecie się wyjść na pole – posmaruj dziecko kremem chroniącym jego skórę przed słońcem i załóż mu kapelusz z szerokim rondem, który ochroni jego delikatne oczy. Z kremami na skórę jest pewien problem: chronią one bowiem skórę przed poparzeniami, ale z drugiej jednak strony, blokując dostęp promieni słonecznych, ograniczają produkcję witaminy D. Zrezygnuj więc z kremu, kiedy siedzicie pod rozłożystym drzewem albo niebo jest zachmurzone. Natomiast z kapelusza lub okularów przeciwsłonecznych rezygnować nie wolno – oczy dziecka są zbyt delikatne i wrażliwe, by narażać je na działanie promieni słonecznych.
Nigdy nie zapominaj o zabraniu ze sobą butelki wody lub herbaty. Zrezygnuj ze słodkich napojów i soków owocowych – zwabią owady, które mogą się szybko zrobić nerwowe i przestraszyć dziecko, a nawet ukąsić je.
Edukuj dziecko
Tak jak uczyłaś dziecko, by na ulicy trzymało Cię za rękę i nie wbiegało pod samochód, tak teraz musisz nauczyć je zasad korzystania z wakacyjnej wolności: że nie wolno wchodzić samemu do wody, a do łapania nadają się motyle i gąsienice, ale pszczoły już nie. Jeśli Twój maluch będzie rozumiał, dlaczego wprowadzasz pewne zasady – łatwiej je zaakceptuje. A na naukę nigdy nie jest za wcześnie.
Nie spuszczaj go z oka
Jeśli masz w domu pięcio -, sześciolatka, możesz sobie pozwolić na “wrzucenie na luz”. Dziecko w tym wieku rozumie już sens Twoich zakazów i nakazów, i do pewnego stopnia potrafi się do nich stosować bez Twoich ciągłych napominań. Nie oznacza to bynajmniej, że nie powinnaś go pilnować, lecz jeśli mieszkacie w domu z ogrodzoną działką – dziecko może już w tym wieku korzystać z wolności.
Natomiast dziecko całkiem małe musisz nadzorować bez chwili przerwy, zwłaszcza jeśli spędzacie wakacje nad wodą lub w towarzystwie zwierząt. Wymieniaj się opieką nad dzieckiem z mężem lub inną osobą, z którą spędzasz urlop – to da Ci nieco wytchnienia.
Znajomość zasad bezpieczeństwa i przewidywanie zagrożeń to Twoje najważniejsze zadania. Konsekwentnie wypełniaj je, wymagając tego samego od swojego dziecka, a Wasze wakacje będą bezpieczne i radosne.