O jedzeniu słów kilka
Dziecko i jedzenie – temat dla wielu rodziców nie tylko drażliwy, ale wręcz dręczący. Dzieci można umownie podzielić na te, które zjedzą dosłownie wszystko, i na te, których dieta opiera się na kanapce z masłem, czasem tylko urozmaiconej ziemniakiem. Skąd rozbieżności te mogą wynikać? I czy są sposoby na poradzenie sobie z niejadkiem?
Rodzice dzieci jedzących wszystko, co podłoży się im pod nos mogą uważać się za szczęściarzy – omijają ich niekończące się batalie o “jeszcze kawałeczek”, o każdą kolejną łyżkę zupy i najmniejszy kawałeczek owocu. Omijają ich nerwy towarzyszące posiłkom i wyrzuty sumienia. Jak mają sobie poradzić rodzice niejadków?
Najnowsze badania wskazują, że odpowiedzialność za bycie niejadkiem spada na pewną kombinację genów, która odpowiada za większą czułość na smak gorzki. By oszczędzić Wam wykładu na temat genetyki i jej wpływu na preferencje smakowe, podsumujemy to krótkim stwierdzeniem: bycie niejadkiem może mieć podłoże genetyczne. Jednak możemy pomóc dziecku, stosując się do kilku prostych rad:
- kształtowanie preferencji żywieniowych zaczyna się już w okresie prenatalnym – obrazuje to doskonale eksperyment, w którym ciężarną kotkę karmiono (oczywiście na siłę) bananami. Urodzone przez nią kocięta wybierały smak tego owocu, na mięso patrząc z niechęcią. Pomijając aspekt etyczny – wyciągnijcie wnioski;
- posiłki powinny wyglądać apetycznie – brzmi jak zwykły truizm, lecz człowiek rzeczywiście “je oczami”. Przygotowywane potrawy powinny być kolorowe i ładne. Część dzieci nie znosi posiłków typu “breja”. Jeśli więc podacie na talerz grillowane warzywa i mięso oraz kulkę z ryżu – większe jest prawdopodobieństwo, że Wasza pociecha zje je, niż gdybyście podali mu leczo;
- pozwólcie maluchowi na samodzielne jedzenie – Wasz półroczny szkrab rwie się do próbowania potraw z Waszych talerzy? Świetnie – pozwólcie mu na to! On w ten sposób poznaje smaki. Niewiele jest potraw, których nie wolno mu podać. Pokarmy silnie uczulające wprowadzajcie stopniowo i powoli, ale nie unikajcie ich. Nie radzimy Wam oczywiście podawać półrocznemu dziecku miski truskawek, ale roczne dziecko może jej już skosztować;
- pozwólcie nieco starszym dzieciom przygotowywać potrawy z Wami – oswoją się z wyglądem i zapachem warzyw, owoców i przypraw, no i będą dumne z siebie!
- zrezygnujcie z przekąsek i słodkich napojów – między posiłkami podawajcie dziecku wodę do picia i kawałki jabłka do przegryzania. Cukier zawarty w sokach skutecznie oszukuje centralny układ nerwowy, hamując ośrodek głodu.
Na każde prawie dziecko jest sposób. Jeśli jednak Wasz maluch uporczywie odmawia jedzenia czegokolwiek, skorzystajcie z porady specjalisty.