Usypiamy niemowlę – jak to zrobić?
Większość młodych rodziców z przerażeniem w oczach myśli o wieczornym usypianiu niemowlęcia. Maluch płacze i marudzi, nie chcąc spać, a rodzice stosują coraz to wymyślniejsze sposoby jego ułożenia do łóżeczka. Kupują drogie gadżety, noszą, bujają. A tymczasem wieczorne usypianie może być łatwe i przyjemne.
W każdym chyba artykule znajdziecie poradę odnośnie zachowania wieczornej rutyny. I my Wam o tym przypomnimy, bo to na prawdę działa! Nie od razu, na efekty będziecie musieli trochę poczekać, ale warto. Sedno leży w zachowaniu kolejności i pory zdarzeń, które poprzedzają położenie dziecka do łóżeczka. Przykładowo: o 19 dziecko jest kąpane, o 19.30 je kolację i tuż po niej trafia do łóżeczka. Przygaszone światło, rodzic czytający bajeczkę – powinny wprowadzić malucha w stan odprężenia i wkrótce uśpić. Pamiętajcie, by w czasie wieczornych rytuałów nie pobudzać malucha głośno nastawionym radiem czy szalonymi zabawami. To jest czas jego wyciszania.
Spać razem czy osobno? Temu tematowi poświęcimy osobny wpis, na razie ograniczymy się do stwierdzenia, że dziecko szybciej zasypia i lepiej śpi przy mamie. Oczywiście można je przyzwyczaić do spania osobno, takie wyjście też ma swoje zalety. Decyzja należy do Was. Jednak naszym zdaniem lepiej niż gadżety mające ułatwić dziecku zaśnięcie, zadziała bliskość mamy lub taty. Ciepło rozchodzące się z ich ciała, bicie serca i znajomy zapach – koją lepiej niż nawet najbardziej puszysty i grający miś.
Kołysanie w ramionach jest dobrym sposobem, który przygotuje dziecko do spania. Bujanie jest przecież tym, co najlepiej uspokaja, a każdy maluszek zna je jeszcze z brzucha mamy. Nie musicie kołysać dziecka na rękach aż do chwili jego zaśnięcia, wystarczy, że uspokoi się ono i zacznie przymykać oczka. Wtedy można delikatnie włożyć je do łóżeczka, a po chwili zaśnie samo.
Zawsze jednak słuchajcie swojego instynktu. Czujecie, że Wasz maluch potrzebuje bliskości i przytulenia do snu? Więc dajcie mu je – nie bójcie się, że wychowacie “terrorystę”, który każe się nosić na rękach do osiągnięcia pełnoletności. To mit, szkodliwy i niesprawiedliwy. Ciekawi jesteśmy Waszych opinii i doświadczeń, podzielcie się nimi z nami!