Jak często kąpiemy maluszka?
Temat kąpieli niemowlęcia budzi podobnie różne reakcje i opinie, co temat usypiania. Nic dziwnego, z każdej strony bombardowani jesteśmy innymi wynikami badań i doświadczeniami matek. Ciocia radzi kąpać raz w tygodniu, koleżanka – codziennie. Jak jest z tą kąpielą niemowląt? Jak często, o jakiej porze, i w czym powinno się myć malucha?
Uprzedzamy na wstępie – kto szuka w tym artykule gotowej porady – będzie rozczarowany. Takiej bowiem nie ma, a ostateczna decyzja będzie zawsze należała do Was, rodziców. Możemy jednak obiektywnie przedstawić wady i zalety każdego z rozwiązań.
Pierwsze pytanie to: kiedy kąpać niemowlę i małe dziecko? Większość z nas jest tu zaskakująco zgodna: wieczorem, tuz przed położeniem do łóżeczka. I to jest najlepsze z możliwych wyjść. Przede wszystkim dlatego, że świeżo umyty dzidziuś jest rozgrzany i zrelaksowany po kąpieli, a więc szybko powinien usnąć. Tu mała uwaga: jest pewna grupa dzieci, na które kąpiel działa pobudzająco, zamiast kojąco. Jeśli Wasz maluch do nich należy – starajcie się go wykąpać około 2 godzin przed położeniem do spania. Kolejną z zalet wieczornych kąpieli jest to, że nieco starszy maluszek raczej nie zdąży się już ubrudzić, a więc pójdzie spać czyściutki.
W czym kąpać maluszka? Wyłącznie w delikatnym płynie lub mydełku do kąpania niemowląt. Wybór marki jest kwestią wyłącznie gustu, i o tym nie trzeba się tu rozpisywać. Wyjątkiem są tu maluchy z chorobami skóry, dla których detergenty wybierze lekarz pediatra lub dermatolog dziecięcy. Czy należy po kąpieli używać olejku? Naszym zdaniem nie. Chyba że macie bardzo twardą wodę lub maluch ma przesuszoną skórę – wówczas używajcie delikatnego kremu na bazie naturalnych składników, bez dodatku aluminium, parabenów czy barwników. Im mniej składników ma krem – tym lepiej dla skóry Waszego maluszka.
I wreszcie najtrudniejsza kwestia: jak często? Za codzienną kąpielą niemowlęcia zdecydowanie przemawia fakt wpajania mu już od pierwszych chwil życia – prawidłowych nawyków. Dzieci chłoną te nawyki błyskawicznie – już roczny maluch jest silnie przywiązany do rytuałów i może okazać niezadowolenie, jeśli spróbujecie pozbawić go kąpieli. A kąpiel to dla dziecka przeżycie emocjonalne: noworodek w ciepłej wodzie wyciszy się, a nawet zaśnie, niemowlę będzie radośnie chlapało wodą, a kilkulatek dokona pierwszych ciekawych odkryć i sprawdzi prawa fizyki. Nawyki to jedno, a czystość – to druga sprawa. Po całym dniu spędzonym w pieluszce pupa dziecka potrzebuje odprężenia, a także solidnego mycia. Większość rodziców używa obecnie jednorazowych chusteczek nawilżanych. To sposób wygodny, ale pamiętajcie, że na skórze dziecka pozostawia (co tu ukrywać) lepką warstwę detergentu. Tak więc woda i mydełko dla pupy to podstawa! Kolejna kwestia to zanieczyszczenia, jakie na skórze dziecka pozostawiamy my, dotykając go, oraz te, które na nią spadają “z nieba” – pyłki, kurz, cząsteczki metali ciężkich. Chyba nie trzeba komentować?
Natomiast za rzadszymi kąpielami przemawia jeden fakt: w czasie kąpieli z użyciem mydła zmywamy ze skóry malucha bytujące na niej drobnoustroje symbiotyczne. Krótko mówiąc: niszczymy jego florę bakteryjną. Faktu tego nie wolno bagatelizować, gdyż bakterie te są kluczowe dla odporności maleństwa. Pamiętacie powiedzonko “częste mycie skraca życie”? Nie jest ono pozbawione sensu. Kluczem jest tu rodzaj detergentu, jakiego używacie do kąpieli maluszka. Dobrej jakości płyn czy mydełko będzie bezpieczne dla skóry dziecka, toteż nie musicie obawiać się codziennego jego stosowania. Możecie także pokusić się o własnoręczne wykonanie mydła dla dziecka.
Jakie jest Wasze zdanie w kwestii kąpieli maluszków? Kąpiecie codziennie czy rzadziej? Dzielcie się doświadczeniami!